Forum Wszystko o Anime i Mandze Strona Główna Wszystko o Anime i Mandze
Odnajdź Swoją Drogę Ninja!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

[NARUTO] "Pełnia księżyca"

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wszystko o Anime i Mandze Strona Główna -> Warsztaty literackie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rock Lea
Uczeń Akademii



Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zakon PKP

PostWysłany: Czw 17:21, 06 Wrz 2007    Temat postu: [NARUTO] "Pełnia księżyca"

Noc. Pełnia księżyca. W lesie niedaleko rzeki i wodospadu rozbito obóz. Przy ognisku siedziały cztery osoby. To był team Onagu. Ustalali kolejność wart.
- Najpierw Wolf, potem ja. Następnie Lea, a na końcu Samo – Oznajmił jounin
- Dobrze – Odpowiedzieli jednocześnie genini
Gdy poszli spać, Wolf bez problemu wspiął się na drzewo przy brzegu. Woda mieniła się tysiącem kolorów. Można było też zobaczyć ryby pływające po dnie. Tafla wody odbijała wielki księżyc. Chłopak usiadł na bardzo grubej gałęzi, która kierowała się w stronę strumienia. Wyciągnął kunai i zaczął kręcić na palcu. Przez chwile popatrzał na białą kulę unoszącą się w przestworzach. Niebo było czarne z milionami gwiazd. Wyglądały jak małe kryształy. Ninja uśmiechnął się lekko. Zamknął oczy i zobaczył to o czym nie chciał myśleć. Zobaczył…wspomnienia. To się działo wiele lat temu w taką samą pełnie jak dzisiaj. W domu rodziny Fuuton rozgrywała się poważna kłótnia między ojcem Wolf’a(Obake), a głową klanu(Himitsu).
- NIE! Nie wyśle młodych chłopców co ledwo nauczyli się zmieniać w anioły na wielka bitwę! Nie wytrzymają dwóch minut! – krzyczał Obake
- Jestem głową tej rodziny i masz się mnie słuchać jak inni!! Jeśli ich nie wyślemy to nie przetrwamy!! – odpowiedział wysokim głosem Himitsu
- Ale jeśli pójdą to wyginiemy jeszcze szybciej!! – rzekł ojciec
Całej tej sytuacji przyglądali się inni członkowie klanu. Naprzeciwko kłócących się stała młoda kobieta o ciemnych blond włosach opadających do ramion. Ubrana była w zwiewną, długą, błękitną suknie. Ozdobiona była złotym wzorem kręcących się w różne strony łodygi. Jej twarz wyrażała stanowczość, lecz w zielonych oczach można było dostrzec strach. To była mama Wolf’a. Za nią stał mały chłopczyk kurczowo trzymający się ów kobiety. Miał krótkie ciemnobrązowe przechodzące w czerń włosy opadające do połowy szyi. Na prawym oku miał opatrunek. Miał na sobie czerwoną koszulkę bez rękawów, na to białą tunikę odkrywająca górę koszulki i barki. Nosił czerwone spodnie i czarne sandały.
- Rozkazuje ci ich wysłać!! – Krzyknął przywódca rodziny
- Odmawiam!! Wole umrzeć niż wysyłać do walki niedoświadczonych ludzi!! – oznajmił Obake
- A wiec giń! –Po tych Himitsu wyciągnął kodachi* o błękitnym ostrzu i popędził stronę podwładnego.
Ojciec Wolf’a nie czekał i wyciągnął Rope dart**. Chciał przechwycić broń przeciwnikowi, ale Himitsu zniknął i pojawił się za Obake. Wbił mu w serce swój miecz. Ojciec puścił swoją broń i powiedział:
- Kiedyś…kl…klan na pewno…się…zbun…tuje…przeciwko tobie. – rzekł z trudem.
- Nie zbuntują się, bo oni się boją mnie hehehe – odpowiedział przywódca rodziny.
Szybko wyciągną kodachi z piersi przeciwnika. Obake padł na ziemie. Pojawiła się krew. Miał otwarte oczy…nie żył.
- A jeśli ktoś się sprzeciwi moim decyzją skończy tak jak ten zdrajca! – odparł wysokim tonem lider klanu Fuuton.
Nikt się nie ruszył. Wolf jeszcze bardziej schował się za mamą. Płakał…a jego matka miała łzy w oczach.
- Ruszajcie!! Walczcie za naszą rodzinę! – krzyknął Himitsu
Członkowie klanu kierowali się powoli do drzwi. Przed wyjściem spojrzeli jeszcze raz na martwe ciało Obake. Nic nie mówili. Chcieli przez to oddać mu hołd. Chłopak i jego matka nie ruszyli się z miejsca. Gdy lider wyszedł razem z innymi kobieta podbiegła do swojego męża. Przytuliła go do siebie i nie mogła opanować łez. Wolf podszedł do nich i zobaczył puste oczy swojego ojca. Zamknął mu je…ciemność.
- Aaa! cha…cha…cha. To tylko wspomnienia. – powiedział do siebie chłopak.
Rozejrzał się. Byli nadal w lesie. Zobaczył, że ogień gaśnie wiec zszedł z drzewa i wrzucił do ognia trochę opału. Następnie wrócił z powrotem na miejsce. Wziął ze sobą drewniany flet boczny. Zaczął grać…to była piękna, melancholijna muzyka. Ryby w potoku zaczęły jakby tańczyć w rytm tej pieśni. Chciał wyrzucić swoje uczucia dzięki muzyce. Zaczęły mu spływać łzy. Nie przestawał…dalej grał. Chciał by wszyscy to usłyszeli. W domach wybiła już pierwsza w nocy. Gdy przestał grać, nastała cisza. Las słuchał go, żadne stworzenie nie wydało dźwięku. Słychać tylko było szum wodospadu. Wolf się skulił i oparł głowę na kolanach. Wciąż spływały mu łzy. Chciał przestać płakać, ale nie mógł.
- Kiedyś wrócę do wioski Słońca i zakończę dyktaturę panującą w rodzinie. – rzekł szeptem chłopiec.
Chciał zejść i przemyć sobie twarz w rzece, gdy nagle ześlizgnął się z gałęzi. Już myślał że uderzy o ziemie…ktoś go złapał. Zobaczył uśmiechniętą twarz jounina. Postawił go, spojrzał w jego pełne łez błękitne oczy.
- Co się stało? – zapytał się Onagu nadal się uśmiechając.
- N…nic coś mi wpadło do oka – skłamał genin
- Nie kłam, powiedz prawdę
- To tylko…dawne czasy… - rzekł młodzieniec spuszczając głowę
- Nie martw się co było dawniej, patrz co jest dzisiaj – odparł z szerszym uśmiechem białowłosy
- Przepraszam chce przemyć twarz w rzece. Mogę? – zapytał się Wolf
- Oczywiście – odparł sensei
Chłopak podszedł do brzegu strumienia, rozwiązał żółtą opaskę i zaczął zdejmować bandaże z oka. Na prawej powiece miał tatuaż z symbolem klanu. Jego oko było szare prawie białe. Nie widzi na nie. Przemył twarz w lodowatej, krystalicznie czystej wodzie. Poczym wrócił do Onagu. Nadal łzy mu powoli spływały po policzkach.
- Wolf… przypomnij swoje motto – powiedział jounin
- „Śmiech jest dobry na wszystko” – zacytował chłopak
- I kieruj się tym…pamiętaj
- Dobrze…dzisiaj chyba nie będę mógł zasnąć
- Pomogę ci…
Onagu dotknął dwoma palcami jego czoła i wyszeptał „Nemuri”. Młodzieniec przechylił się lekko do tyłu, a potem poleciał do przodu prosto na pierś swojego sensei’a. Wziął go na ręce i zaniósł do namiotu.

*miecz średniej długości, krótszy niż katana, ale dłuższy niż wakizashi
**długa i szeroka igła przymocowany do 3m liny

+5 pkt (skała)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rock Lea dnia Czw 17:48, 06 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady Godiva
Hokage



Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paris by night

PostWysłany: Czw 17:37, 06 Wrz 2007    Temat postu:

NIE przeczytałam tego, a jedynie przejrzałam pobieżnie, bo juz na samym początku się rozzłościłam. Najwyraźniej wszelkie uwagi czytelników, nie mają dla Ciebie żadnego znaczenia. Komentując poprzednie Twoje prace, pisałam o błędach edycyjnych - o tym, że zdanie kończy się kropką, a w dialogu po myślniku zazwyczaj nie ma wielkiej litery (poza kilkoma przypadkami). Pisałam także o budowaniu bardziej złożonych zdań - zdania pojedyncze mogą służyć przyspieszeniu akcji, ale nie stosuje się ich w opisie, bo sprawia to wrażenie piszącego pierwszoklasisty. Wyjaśnienia techniczne typu "średniej długości miecz" dajemy nie w nawiasach, lecz stawiamy przy słowie np. gwiazdkę, przy następnym dwie gwiazdki itd. a wyjaśnienie na dole - w przeciwnym razie to przerywa fabułę. I na koniec - po raz kolejny: odmiana czasownika PATRZEĆ nie PATRZAĆ! Jeśli poprawisz to, z chęcią przeczytam. W przeciwnym wypadku uznam, że masz gdzieś co piszą czytelnicy, więc czemu ja miałabym poświęcać swój czas na czytanie. Liczę, że jednak poprawisz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wszystko o Anime i Mandze Strona Główna -> Warsztaty literackie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin